Hej ; )
Poniedziałek to taki dzień którego praktycznie nikt nie lubi :( Na pewno jest mu bardzo smutno ! :D Więc ja go dziś wyjątkowo lubię ! :) Mam taki mały przedłużony weekend ;)
Ale będzie to niezwykle intensywny i pracowity dzień ;) A Wy jak spędzacie poniedziałek ;>
Na przyjemny poniedziałek zaplanowałam wpis o równie przyjemnym produkcie ! ;)
Rituals - Pianka do kąpieli
Pianka jest zamknięta w metalowej buteleczce ;) Zamykanej przez zwykłą plastikową nasadkę ( która czasami lubi uciec podczas kąpieli ;( ) Dozownik nie zacina się i działa bez zarzutu . Brakuje mi tylko jakiegoś podglądu ile produktu jeszcze zostało - lubię wiedzieć ;) Ale są to takie rzeczy na które na prawdę mogę przymknąć oko ;)
Zapach pianki jest równie przyjemny jak peelingu z tej serii. Jest delikatny ale bardzo subtelny. Idealny zapach dla kobiety! Kwintesencja kobiecości. Zapach bardzo długo utrzymuje się nie tylko w powietrzu, ale również na ciele. No i najważniejsze działanie pianki. Nie wiem czy pamiętacie ale wcześniej używałam Pianki Bilou , która niestety się u mnie nie pisała bo czułam się niedomyta:( Więc miałam troszkę wątpliwości zanim zaczęłam używać tejże pianki. Pierwsze użycie było dla mnie niezłym szokiem :o Pianka ma cudowną konsystencję ( ale o tym wspomnę ciutkę niżej ! ) . Pianka idealnie rozprowadza się na ciele, do tego można ją wypsikać na gąbkę / myjkę i również świetnie się pieni ! Jeżeli chodzi o mycie - GENIALNIE oczyszcza skórę, czuję się nie tylko domyta ale bardzo dopieszczona ;) I ciało i zmysły ;)
Konsystencja jak widzicie szalona ! Początkowo jest to żel, który po chwili zaczyna się "pienić" i w kontakcie z odrobiną wody staje się cudowną miękką pianką !! :)
Nie mogę nie wspomnieć o tym że skóra po kąpieli nie wymaga nawilżenia. Wyrobiłam w sobie nawyk że zawsze po kąpieli sięgam po balsam czy masełko, ale w tym wypadku nie sięgam po nic ;) Skóra jest cudownie miękka, gładka i pachnąca ! Więc mam chwilę dłużej na inne przyjemności ;)
Zakochałam się w tej piance ♥
Myślę że w bliskiej przyszłości zaopatrzę się w inne kompozycje zapachowe ;)
A Wy znacie tą piankę ;>
Albo kosmetyki Rituals ? :)
Dajcie znać jak się spisują u Was ♥
Krążę wokół tej marki i wciąż jakos sie mijamy :)
OdpowiedzUsuńSkuś się skuś ;) Myślę że nie pożałujesz ;) :*
UsuńTeż się chętnie skuszę, lubię tego typu kosmetyki. ♥
UsuńNie znam tej pianki.
OdpowiedzUsuńPolecam się zapoznać ;*
UsuńPierwszy raz ją widze :)
OdpowiedzUsuńJa Rituals odkryłąm stosunkowo niedawno ! Ale serdecznie polecam ♥
UsuńNo fajna pianeczka się tworzy :) super!
OdpowiedzUsuń;*
UsuńZgadzam się całkowicie, konsystencja jest niesamowita, zmienia się w sposób nie podobny do innych produktów mających być pianką 😜 Samo to już jest warte tego, żeby choć raz po nią sięgnąć 😜 Strasznie jestem ciekawa Twojej wersji zapachowej 😉
OdpowiedzUsuńKochana a ja jestem ciekawa Twojej ! ;D Tak się zastanawiam czy sięgnąć po tą czerwoną czy pomarańczową serię ;D Mój facet wyczaił że jest też dla mężczyzn zestaw z Rituals i stwierdził że też chce ;D hehe
UsuńPrzydałaby mi sie taka pianka w dzisiejszy poniedziałek
OdpowiedzUsuńOj każdy dzień ta pianka umili ;)
Usuńnie używałam jeszcze tej pianki.
OdpowiedzUsuńPolecam :*
UsuńTroszkę zaskoczyła mnie konsystencja, to że na początku jest taka wodnista. Dostałam jakiś czas temu piankę Nivea i ona od razu ma typową konsystencję pianki, bardzo jestem z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPiękne ma opakowanie! Pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuńmój blog
pieniący się żel, ciekawe :D
OdpowiedzUsuńprawda xd
UsuńUmmm, ale mnie kusi ta marka, jednak nigdy mi nie podrodze, albo wydam na cos innego :P hihihi :*
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam pianki do mycia ciała;) Ta wygląda kusząco!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam i jestem zachwycona! Podoba mi się ta konsystencja :))
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisany post! Obserwuję :)
Pierwszy raz w życiu widzę taką piankę, cudna :)
OdpowiedzUsuńale kusisz, chcę ją ;)
OdpowiedzUsuńAkurat tej pianki nie znam :)
OdpowiedzUsuńMam perfumy Rituals :)
OdpowiedzUsuńaż mam ochote na kąpiel ;D
OdpowiedzUsuńWydaje się świetna :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnych kosmetyków tek firmy.
OdpowiedzUsuńkusisz kusisz
OdpowiedzUsuńczujesz się skuszona?;p
UsuńChcę tą piankę ;D
OdpowiedzUsuńPianka :D ty nawet sobie nie zdajesz sprawy jaką mam słabość do nich :D co do poniedziałku gdybym miała wolne też bym lubiła a tak to pobudka 4rano i wychodzę przed 5 i do roboty do 17 :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam te pianki! <3 Zawsze mam jakieś w zapasach :)
OdpowiedzUsuńdla mnei to kompletna nowość;)
OdpowiedzUsuńKonsystencja jest naprawdę bardzo ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tej pianki :D
OdpowiedzUsuńOddawaj dla Madziuni😘
OdpowiedzUsuńHej pytałaś o przepisy na maski domowe w płachcie :) W Hebe albo na Allego/Alieexpress itp mozna kupić takie suche bawełniane maski. Są w formie pastylek. To się nasącza esencją. W zależności od tego czego Twoja skóra potrzebuje - możesz użyć swój ulubiony tonik do twarzy, hydrolat (ja uwielbiam różany), żel aloesowy, żel hialuronowy. Ale także to co mamy w domu: napar z rumianku, sok z ogórka czy żel z siemienia lnianego. Myslę, że opracuję kilka takich receptur i umieszczę na blogu :)
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję 1 :)
Usuńmega :D
OdpowiedzUsuńhttps://www.instagram.com/klaudia.adamczyk1/
Od dawna planuję kupić coś z tej firmy ! ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa pianka, nie znam jej, ani firmy także :)
OdpowiedzUsuńCzy ta pianka zostawia na ciele jakąś dziwną warstwę? Niektóre kosmetyki zostawiają uczucie czegoś tłustego/silikonowego na skórze i jestem ciekawa jak ta wypada :)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie nic takiego nie zostawia ;) Skóra jest po prostu nawilżona bez uczucia tłustego filmu na skórze ;)
UsuńO kosmetykach jedynie słyszałam wiele dobrego. Niestety osobiście nie miałam okazji ich poznać.
OdpowiedzUsuńBrzmi cudownie 💙
OdpowiedzUsuńAle fajny produkt, nie słyszałam o nim wcześniej ;)
OdpowiedzUsuńhttps://sk-artist.blogspot.com
Zupełna nowość jak dla mnie :):)
OdpowiedzUsuńO rany, piana niesamowita ;-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam myjące pianki, ale chyba wkurzałaby mnie ta metalowa pucha :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę ten produkt :) fajna nowość - chcę! :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam pianki :) Nie przepadam za balsamami, więc myślę, że byłabym zadowolona z tej pianki :)
OdpowiedzUsuńNie miałam przyjemności jeszcze niestety jej poznać <3
OdpowiedzUsuńw koncu się skuszę :)
OdpowiedzUsuńTo aż tak się pieni?! Uwielbiam wszystkie takie śmieszne i dziwne konsystencje.. czuję się skuszona. Szkoda tylko, że marka jest tak słabo dostępna :-(
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt może warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńja tez po kapieli zawsze siegam po balsam, produkt wydaje sie suuuper <3
OdpowiedzUsuńnie znałam tego produktu :) ale ostatnio bardzo podobają mi się kosmetyki o konsystencji pianki :) być może kupię, żeby wypróbować :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Nigdy w życiu nie miałam pianki do kąpieli, ale widzę, że to fajna rzecz ;)
OdpowiedzUsuńTen pianki nie znam, ale ogólnie bardzo lubię piankowe kosmetyki :D
OdpowiedzUsuńMmm pianka musi być boska, nie znałam marki :)
OdpowiedzUsuńfajne, że zapach sie urztrzymuje, uwielbiam.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa konsystencja i sam produkt również wygląda interesująco.
OdpowiedzUsuńBrzmi kusząco :D
OdpowiedzUsuńJestem zaskoczona ta pianka, pozytywnie oczywiscie
OdpowiedzUsuńChcę tę piankę!
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś coż z serii pomaranczowej i pachniała bardzo ale to bardzo energetyzująco.
OdpowiedzUsuńMarzy mi się jakiś kosmetyk z tej firmy! Jeszcze nigdy nic od nich nie miałam. Pianka, którą opisujesz na pewno przypadłaby mi do gustu! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Włosowe Inspiracje
konsystencja mnie zachwyciła :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam żadnej pianki do kąpieli, zawsze wydawało mi się że żele myją lepiej. z tej firmy nic nie miałam.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie małam Rituals, ale się przymierzam. ;)
OdpowiedzUsuńFajne to to. Ja jestem maniaczką wszystkiego co jest inne, dziwne i do kąpieli ;-) muszę się rozglądnąć za tym:-)
OdpowiedzUsuńPo tylu pochlebnych recenzjach chcę wypróbować kilka wersji zapachowych tych pianek do kąpieli;).
OdpowiedzUsuń