środa, 29 listopada 2017

O kolagenie słów kilka ^-*

Hej ! ;) 

Na prawdę lubię Środy  ! :) To jedne z wolniejszych dni wciągu mojego zabieganego tygodnia ;) Czas po pracy to taki czas, w którym ma chwilę dla siebie. Chwilę by wypić spokojnie gorącą kawkę ;) I posiedzieć z Wami ! ;) To najbardziej lubię i mimo że mam na to niewiele czasu to każdą z tych chwil celebruję ;) 
Dziś chciałabym Wam opowiedzieć o pewnym suplu ;)

 Kolagen Norweski


W kwestii suplementacji jestem bardzo niesystematyczna, więc troszkę się zastanawiałam czy to ma jakiś sens ! Ale bardzo się zmobilizowałam. I nie pominęłam żadnej tabletki ;) Łykałam 2 tabletki dziennie. Podzieliłam je sobie, na rano i drugą wieczorkiem. Jedno opakowanie ma 60 tabletek. Dwa opakowania starczyły mi więc na 2 miesiące. I po tych 2 miesiącach mogę już powiedzieć Wam jak na mnie wpłynął ;) 


Kolagen w naszym życiu jest bardzo ważny. główne białko tkanki łącznej. Ma on bardzo wysoką odporność na rozciąganie i stanowi główny składnik ścięgien. Jest odpowiedzialny za elastyczność skóry. Ubytek kolagenu ze skóry powoduje powstawanie zmarszczek, w trakcie jej starzenia.
 Tak więc aby zachować wieczną młodość, musimy dbać by nie było zbyt dużego ubytku kolagenu ;) Oczywiście z wiekiem ubywa go a my kobietki musimy starać się by zatrzymać go ! :D
Najważniejsze jest to że w tabletkach jest również witaminka C - która pomaga przyswajanie się  związków kolagenowych. 


Nie pokładałam w nim zbyt wielu nadziei.  Brałam bo brałam i nie oczekiwałam że zrobi szał  ;) 
W pierwszych tygodniach nie zauważyłam żadnej zmiany. Ale nie zniechęciło mnie to do dalszego brania - na szczęście ! Z biegiem czasu zaczęłam zauważać jak wzmacniają się moje paznokcie. Zawsze miałam bardzo kruche i łamliwe.  Jedynie z hybrydami mogłam zahodować dłuższe pazurki . Teraz są twarde i na prawdę szybko rosną .  Włosy są w dużo lepszej kondycji. Bardzo dbam o swoje włoski , i nigdy nie narzekałam na ich stan. Ale teraz zauważyłam że zawsze może być lepiej !! Włosy są błyszczące, mniej zostaje ich na szczotce , wyglądają bardzo zdrowo ! 
Takie efekty już bardzo mnie zadowoliły ! ;)
Ale to nie wszystko ! ;) Mam 26 lat, więc generalnie jeszcze nie borykam się ze zmarszczkami ! Ale ... juz bliżej mi niż dalej do pojawienia się , ale po co !! Przecież trzeba temu zapobiegać ! :) Wiadomo zmarszczki mimiczne  są ! Pierwsze oznaki zauważyłam w okolicach oczu ! ;) Dużo się marszczę więc pierwsze oznaki Lwiej bruzdy się u mnie pojawiają :D Zaobserwowałam że po dwu miesięcznej kuracji małe bruzdy się lekko się " wyprasowały " . Twarz stała się bardzie jędrna i znacznie poprawiła się jej gęstość ;) 

Jestem bardzo zadowolona z efektów i już zakupiłam kolejne opakowania ♥ 
Kolagen zostaje ze mną!! :)
Mam nadzieję że im dłużej będę go używała tym efekty będą jeszcze lepsze ! ;)

A Wy ? Łykacie kolagen ;>
Mówcie szybko ! :*

niedziela, 19 listopada 2017

Rozpieszczam się, odpoczywam , chwilkę !

Hej ;)

Jak tam ? Już po kawusi ? Czy może już kolejna ;> Ja w ten szary popołudniowy niedzielny dzień zapraszam Was na pachnący post ;) Może troszkę rozgoni tą szarość za oknem ;*



Jest to jedna ze świec na którą długo polowałam . Miałam wosk i rozkochał mnie w sobie na tyle, że zapragnęłam móc cieszyć się tym zapachem dużo dłużej ! I tak pewnego dnia znalazła się w naszym mieszkanku . Zajęła honorowe miejsce i .... rozpieszcza nas ! Ale czy dalej jest ognista miłość ;> Jesteście ciekawi ;> 
Wiecie ( albo i nie wiecie :P ) że czasami jest wielka miłość , na sucho, a czasem odpalasz świecę i mówisz  " Kurde , gdzie ten czar ? " . Myślicie że z tą świecą było właśnie tak ? Czy może jest dalej miłość ;> 


Kolorek bardzo przyjemny, utrzymany w pastelowym tonie. Jest piękną ozdobą każdego wnętrza. Jest to zapach paryskich makaroników, czyli słodkiej wanilii i migdałów. Na sucho pachnie obłędnie ! Migdały to moje zapachy ! Słodka nuta wanilii też wpasowuje się w moje ulubione zapachy ;) Po zapaleniu uderza w nas słodkość ! Wanilia idealnie wyważona z migdałami daje piękną  kompozycję zapachową.


Macaron treats to idealna propozycja na jesienno zimowe wieczory. Słodycz idealnie otula i pozwala się odprężyć. Nie jest to duszący zapach ! Nie przyprawia o zawroty głowy. Zapach wślizguje się w każdy zakamarek mieszkania i zostaje tam na dłużej ! Zostaje tam  i rozpieszcza nas jak najdłużej ♥ 
Jestem oczarowana ♥ Generalnie jest czas w którym parę na umór świece, potrzebuję odprężenia, otulenia ♥ I właśnie ta świeca mi to daje ! Dobra książka , herbatka i zapach ♥
Na goodies.pl znajdziecie tą swiecę TUTAJ oraz inne cudowne zapachy ♥ 

A Wy jakie macie propozycje na te jesienno-zimowe wieczory ;>

środa, 15 listopada 2017

Zniszczone włosy ? Nie ten adres !

Hej ;) 

Środa, środa ♥ Środek tygodnia , zawsze jest pracowita, dziś wyjątkowo mniej pracy i parę chwil dla siebie ;) To czas dla Was ! Dla Waszych blogów ;* To czas gdzie mogę usiąść i poczytać co u Was ;) 
I to moment w którym mogę napisać coś dla Was ;))

 Pilomax - Wax Express - Odżywka do włosów zniszczonych, normalnych i grubych.


Odżywka zamknięta jest w poręcznej tubce, stojącej na głowie. Ułatwia to wydobywanie produktu i używanie go. Szata graficzna uboga ale niespecjalnie mi to przeszkadza ;)


Wprawdzie moje włosy nie elektryzują się , ale miękkie i połyskujące włosy to coś o czym każda kobieta marzy ;) Więc ciekawiło mnie jakie efekty uzyskam po używaniu tej maski ;) Moje włosy uważam że są w dobrej kondycji. Wyglądają zdrowo. Tak więc moja poprzeczka co do wszelkich masek jest postawiona dość wysoko . Moje włosy kochają oleje i to one robią całą robotę i dbają o dobrą kondycję mojego włosa. Maski i odżywki są tylko miłymi dodatkami do pielęgnacji. Ale nie lubię używać masek/odżywek które nie robią nic prócz ułatwiania rozczesywania ! Tak więc chodźcie dalej, sprawdźcie czy ta maska robi coś więcej ! ;)


Konsystencja jest bardzo gęsta, lubię takie i bardzo dobrze się nią rozprowadzało po włosach. Włosy chłonęły bardzo mocno tą maskę. Po zmyciu jest duże zaskoczenie. Pierwsze co zauważamy to tępe włosy - i tu już powoli zaczynam się denerwować, bo nie lubię tego efektu. Później gdy przychodzi czas na rozczesanie włosów -  nie jest to łatwe zadanie. Później gdy już włosy są suche to ... wyglądają obłędnie ! Są bardzo miękkie. Są przyjemne w dotyku. Gładkie . Podatne na modelowanie ♥ Jestem oczarowana ! Mimo że pierwsze chwile po zmyciu maski nie były najlepsze to później to zaowocowało w piękny końcowy efekt ;) 
Jeżeli szukacie maski która sprawi że Wasze włosy będą wyglądały zdrowo i pięknie to koniecznie wypróbujcie tą !! ♥

Jakich produktów używacie Wy ?
Aby trzymać włosy w ryzach ? ;>
Pochwalcie się ! Lubię nowości ♥ 
Buźka ;*

czwartek, 9 listopada 2017

Zapraszam Was na Kawę, ale taką wyjątkową !

Hej 

Czwartki to pewnie dla większości z Was schodki do weekendu ! ;) 
Dla mnie niestety nie, ale jest to jeden z luźniejszych dni ;) Taki w którym mogę wypić spokojnie ciepłą kawusię ! Baa mogę nawet poświęcić troszkę czasu na Wasze wpisy ! ;) Tak więc lubię czwartki ! ;) Zdecydowanie ! ;) 
Przyznam się Wam szczerze, że już powoli żyję Świętami ! ;) Raz, że w sklepach kuszą mnie te wszystkie cudowne rzeczy, które niewątpliwie wprowadzają w Świąteczną atmosferę ! A dwa że powolutku już miasto ubiera się na święta ;) Cudownie ! Chociaż ten okres przedświąteczny będzie zupełnie inny, ale nie o tym będę Wam dziś będę opowiadała ! ;)
Mam dla Was coś aromatycznego ! Chociaż niektórym może się zdawać, co ciekawego można powiedzieć o mydle ! A no można !! ;)

Ministerstwo dobrego mydła  - Kawa


Kosteczka niepozorna, taka kosteczka kawusi ! 
Na sucho pachnie obłędnie ! Po każdym umyciu rąk miałam ochotę na kawę ! 
Jestem ogromną kawoszką ! Więc wszelkie kosmetyki z nutą kawy kupują moje serce ! Ale nie jest też tak, że przy każdym kawowym kosmetyku jest miłość ! Jesteście ciekawi czy przy tej kosteczce była miłość ?
Kostka jest twarda jak kamień ! Podczas mycia rąk nie wytwarza się zbyt dużo piany. Zwykle jest to dla mnie lekki minus , bo uwielbiam mnóstwo piany ! Parę pierwszych myć było zwyczajne. 
Na tyle zwyczajne że prócz umycia rąk i pięknego zapachu nie było efektu wow. Ale gdy została zmyta pierwsza warstwa mydła to zaczęła się magia ! Bo jest to nic innego jak peelingujące mydło ! ;) Prócz tego że oczyszcza idealnie ! Pokuszę się o stwierdzenie że skóra aż piszczy z czystości.



Gdy zobaczyłam jak moje ręce cudownie reagują na to mydło postanowiłam zabrać mydło pod prysznic ! I to był przełom, bo generalnie mydła w prysznicu nie miałam chyba nigdy ! Nie moja bajka, nie jest to sposób kąpieli który lubię. Ale to mydło zastępuje mi peeling, zastępuje mi żel, baa zastępuje mi balsam. Skóra jest cudownie oczyszczona, pięknie pachnąca ,odżywiona i nawilżona ! Tak , jestem w ogromnym szoku że skóra jest nawilżona ♥ 
No i kolejny przełom ! Mydła do twarzy nie używam od lat ( prócz czarnego mydła ;) ) . A tu skoro moja skóra się w nim rozkochała postanowiłam użyć go też do buźki ! I to był strzał w dziesiątkę !! Buźka pięknie oczyszczona, odżywiona ! Promienista ♥ No i znacznie mniej niespodzianek !

Wiecie co, sama jestem zaskoczona że zwykłe mydło do rąk spisało się u mnie na każdej płaszczyźnie !
Ja jestem oczarowana ! Jestem zakochana !
To wielka miłość ! 
Zostało mi niewiele i już mi troszkę smutno :D

Znacie takie mydła ? ;>
Takie które, zaskakują Was pod prysznicem, na waszym ciele, na buźce ?
Jeżeli nie znacie, a chcecie poznać , koniecznie spróbujcie !! 

Buźka ;*

niedziela, 5 listopada 2017

Ratunek dla suchej i odwodnionej skóry, czyżby ?

Hej  ;)

Kochani, zaparzcie sobie kawusię albo herbatkę i zapraszam na chwilkę ze mną ;) Ja właśnie delektuje się czarną herbatką z miodem ! Mniami !
Niestety mój krótki urlop z Polsce minął :( I to tak szybko, że nawet nie zauważyłam kiedy ! W prawdzie udało nam się załatwić na prawdę dużo - oczywiście nie wszystko, bo to by było zbyt piękne :D Najważniejsze że udało mi się spotkać z ludźmi których kocham, i tęskniłam jak diabli ♥  I już tęsknię !! Ale przecież nie będę Wam opowiadała o moich tęsknotkach ! :P Opowiem o czym innym ! Za oknem już pełną parą jesień, przyznam że nie jest to moja ulubiona poru roku ! Niestety złota jesień zostaje na zdjęciach i odwiedza nas niezbyt często ! Zwykle to zimnica i deszcz :( Nie da się lubić :P A Wy ? Lubicie Jesień ? Czy tak jak ja jesteście zwolennikami wiosny i lata ;>
A dziś, opowiem Wam o pachnącym ratunku dla mojej skóry ! :)



Jesień ( i zima ! ) nie jest moją ulubioną porą roku nie tylko dlatego, że pogoda nie sprzyja. To przede wszystkim dlatego że moja skóra robi się bardzo kapryśna !  A to się przesuszy, a to się wysuszy ! A to się odwodni ! Generalnie błaga o nawilżenie, i to w bardzo wysokim stopniu ! Tak więc moje wymagania w tym okresie wyjątkowo rosną ! Bo o ile w lato wystarczy mi delikatny balsam lub mleczko do ciała to zimą potrzebuję treściwego balsamu, masła ! ;)


Po przeczytaniu etykiety bardzo pozytywnie nastawiłam się do balsamu. Palmers  jest mi już troszkę znaną marką, i do tej pory mnie nie zawiodła. Tak więc z przyjemnością zaczęłam testowanie ;) 
Zacznijmy od zapachu , kokos kocham, więc walory zapachowe bardzo przypadły mi do gustu ! Jest słodki ale nie mdły ! Nie jest to chemiczny zapach ! Konsystencja ( jak na zdjęciu poniżej ) jest bardzo gęsta ♥ Taka jaką uwielbiam ! Więc to kolejny plus ! ♥ Najważniejsze jest jednak to czy sprostał wymaganiom mojej kapryśnej skórze ! Zacznę od tego że balsam wchłania się długo . Jako że zwykle smaruję się na noc nie jest dla mnie to minusem  ;) Nie brudzi ubrań, nie klei się, ale po prostu ta gęsta konsystencja potrzebuje troszkę czasu na wchłonięcie ;) Po całkowitym wchłonięciu skóra jest .... genialnie miękka !


Ale nie tylko miękka ! Baa .. jest gładziutka ;) A to co najbardziej mnie ucieszyło to fakt, że przy systematycznym stosowaniu widzę poprawę mojej skóry. Nie jest przesuszona ( najczęściej chodzi o nogi ! ) , nie jest szorstka, nie jest odwodniona ! To mnie bardzo cieszy !! ♥ Bo już teraz po dłuższym czasie używania z balsamu, mogę 'zapomnieć' i parę dni się nie balsamować a skóra nie błaga o nawilżenie ! Więc jestem oczarowana i zachwycona działaniem ♥  
Dla mnie jako miłośniczki kokosa i gęstych mazideł to strzał w dziesiątkę ;)
Jeżeli Wasza skóra szaleje w takim okresie to koniecznie spróbujcie tego balsamu ! Myślę że Was nie zawiedzie ! ;) A wręcz przeciwnie - oczaruje ! ;)

Znacie Palmers ? 
Może macie wśród Palmersowych kosmetyków ulubieńców ;>
Koniecznie polećcie mi coś fajnego! ;) 

Buźka ;*
Cudownej niedzieli ;*