poniedziałek, 30 października 2017

Różana wariacja.

Hej ;)

Wybaczcie, że nie pisałam tyle, ale przyjazd do Polski zawrócił mi w głowie. Ciągłe załatwiania spraw i spotkania z ludźmi za którymi tęskniłam! Cudownie wraca się do ludzi których kochasz ♥ Szkoda że czas z nimi tak szybko leci ! I powoli nas czas wolny w Polsce dobiega końca ;( Ale to nic! Delektuję się póki co pięknymi chwilami !
Jesienny czas to idealny czas na świeczki ♥ Mogłabym każdego wieczoru rozpieszczać się aromatem ukochanych zapachów !
A dziś wyjątkowo dziwny zapach , dziwny dla mnie ... :D Jesteście ciekawi dlaczego ?




Zapach róż zdecydowanie nie jest moim ulubionym. Tak tak, dziwi Was pewnie, dlaczego ta świeca wpadła w moje ręce ? ;) Cóż ...  Zapach na sucho mnie zachwycił i wpadł do koszyka... ;)) 
Na słoju mamy piękną czerwoną różę ♥ I sama się sobie dziwię, bo o ile zapach kwiatów róży mnie nie drażni to w kosmetykach czy świecach to jakaś tragedia ;D 




Świeca zanim została odpalona trochę stała.. nawet trochę długo ! :D Bo zastanawiałam się czy przypadkiem nie oszalałam ! :D Ale w końcu pewnego wieczoru przyszedł i czas na nią ! :) 
Na sucho pachnie pięknie sadem różanym. Jest to subtelny i delikatny zapach ♥ Po odpaleniu dobiega do nas lekka nuta róż, zapach jest początkowo mało wyczuwalny, ale po paru chwilach robi się intensywniejszy. 



Świeca ma średnią moc, co mi się bardzo podoba. Kwiatowy zapach jest dla  mnie zawsze cudowny pod warunkiem, że nie jest mocno intensywny ♥ Podczas palenia świecy czuję się jak w ogrodzie pełnym czerwonych róż ♥ Jestem oczarowana tym zapachem, jestem szczerze zaskoczona moją reakcją na ten zapach, bo od dawna zapierałam się, że róże nie są moim ukochanym zapachem ani w świecach ani w kosmetykach. A tutaj taka niespodzianka ! ;) 
Jeżeli uważacie, że róża nie jest Waszym zwolennikiem zapachowym mimo wszystko pokuście się o powąchanie, bo może okazać się tak jak u mnie, że jest to miłe i pachnące zaskoczenie ;) 
Edit. Zapach nie jest sztuczny ! Co jest bardzo ważne ! ♥
Te oraz inne zapachy znajdziecie na goodies.pl a różę znajdziecie TUTAJ .
Znacie ten zapach ?
Lubicie ;>



środa, 18 października 2017

Mini duet , maxi działanie ! ♥

Hej ;) 

Środa dalej nie jest do końca łaskawa dla mnie ;) Choroba nie za bardzo odpuszcza :( Gdy tylko myślę, że już jest lepiej to mój organizm wyprowadza mnie z tego błędu  i mówi " nie nie wcale nie jest tak jak Ci się wydaje ! " . Ale ja się nie daję ! I jak mogę wstrzymuję się od wizyty u lekarza ;)
Kochani wiem że obiecałam Wam prywatę, co u mnie i co się ze mną dzieje ;) Ja pamiętam ! Ja wiem ! Ja pamiętam ! Ale mój czas ostatnio jest dość ograniczony, gdy tylko chwilę znajdę to na pewno napiszę! ;) Dziękuję za te wszystkie wiadomości od Was ! ;* Cudowni jesteście ! :*
A teraz, zapraszam Was na mazidłowy post ! ;)
Sensilis to firma, którą znam stosunkowo krótko ! Ale przygoda z nią zaczęła się od razu miłością . Na pewno pamiętacie post o moim ulubieńcu pod oczy - TUTAJ .
A dziś chcę Wam opowiedzieć o maluszkach.
Chciałabym na wstępie podkreślić, że nie jest to recenzja pełnowymiarowych produktów ;)
Są to moje spostrzeżenia podczas używania  tych kremów ;)
A używałam ich około 3 tygodnie ;)

Sensilis - Przeciwzmarszczkowy krem regenerujący na noc .
Sensilis - Lipo Lifting krem na dzień.


Chciałabym zacząć od kremu na dzień ;) 


" Gęsta i kremowa konsystencja o silnym działaniu odżywczym przeznaczona dla skóry odwodnionej i podrażnionej. Kofeina i krzem organiczny wzmacniają strukturę skóry, zapobiegając wiotczeniu i utracie elastyczności. Krem sprzyja niwelowaniu podwójnego podbródka, a owal twarzy ulega poprawie przywracając skórze jej młodość i jędrność. "

Najważniejsze przy kremie na dzień jest dla mnie matowienie. Mam tłustą cerę więc nie wyobrażam sobie po nałożeniu kremu błyszczeć jak lampka i zaraz mieć stłuszczoną twarz. Co udało mi się zaobserwować podczas używania kremu ? Przede wszystkim buźka jest bardzo nawilżona. Ale nawilżenie nie szło w parze ze świeceniem - co mi się bardzo podoba ♥ Skóra po nałożeniu kremu jest pięknie rozświetlona i wygląda na zdrową. Promienista i gotowa na troski każdego dnia ! ♥ 



" Posiada wysoką wartość odżywczą oraz naturalne zdolności regenerujące, które zapewniają skórze idealną kondycję i młody wygląd. Posiada wyjątkowy kompleks regenerujący (Age Return Complex), aktywator odnowy komórkowej, o dużej sile, koryguje widoczne oznaki upływu czasu walcząc skutecznie ze zmarszczkami. Ekstrakt z drzewa Manilkara i witamina E neutralizują wolne rodniki, efekty fotostarzenia i zanieczyszczenia powietrza. " 

Najważniejsze czego wymagam od kremu na noc to wieeelkie nawilżenie ! I ten krem nawilża bardzo dobrze. Skóra przez całą noc pobiera wszystko co najlepsze z kremu i rano gdy wstaję tak na prawdę jestem niezwykle zdziwiona ! Nie dość że skóra jest nawilżona to jeszcze ładnie ściągnięta ! W połączeniu z kremem na dzień i rozświetleniem jakie daje, jest wielka bomba ! ♥


Ten duet którego używałam bardzo mnie zachwycił ! Jeden krem dopełniał drugi. Do tego oba kremy pięknie pachniały ! Delikatnie , nie drażniły noska ! Moja cera polubiła się z tymi kremami. Jestem pewna że gdy tylko wykończę moje zapasy to sięgnę po pełnowymiarowe produkty ! A do tego jeżeli szukacie czegoś idealnego pod oczy to odsyłam do postu z kremem pod oczy TUTAJ
Znacie Sensilis ?
Co skradło Wasze serce najbardziej ;>

Uciekam na szybką herbatkę ! :*
Buziaki

środa, 11 października 2017

Finezja dla zmysłów - czekolada&kawusia !

Hej ;) 

Środa tym razem mi nie sprzyja w ogóle :( Ostatnio chwaliłam się że choroba mnie nie bierze ( tak tak, w zeszłym roku do października to już z 3 anginy miałam za sobą ! ) ! I tak się chwaliłam aż wczoraj wieczorem gardło mnie rozbolało a dziś to już w ogóle ciężko mi :( Ale nie daję się tej jesiennej chandrze i chorobom ! Herbatka z miodem i tony czosnku ( akurat to nie wszystkich cieszy :P ) Niestety mimo choroby nie mam możliwości zwolnienia tempa ! Tak więc staram się jak mogę by zwalczyć chorobę ! 
A póki co zapraszam Was na otulający post ! ;)

Yankee Candle - Cappuccino Truffle


Świeca wygląda obłędnie ! Ta trufelka sprawia że od razu mamy ochotę na coś słodkiego i smacznego ♥ To była taka miłość od pierwszego zobaczenia - a pogłębiła się jeszcze bardziej gdy powąchałam ! ;) I już na wstępie zdradziłam Wam, że to miłość i to wielka. Ale mam nadzieję, że mimo wszystko przejdziecie do dalszej części postu ;) 


Muszę przyznać że świeca jest mocna! Ale nie przyprawia o ból głowy ! 
Rozbiega się po całym mieszkaniu i zostaje w nim na bardzo długo. Tak więc możemy cieszyć się pięknym zapachem ! A co się przebija ? W pierwszej kolejności wyczuwalna jest kawa ! Dobra, ziarnista kawa ♥ Później wplata się cudowny zapach czekolady ! A to połączenie kawy i czekolady jest obłędne !
Nic tylko otulić się w ciepły koc z filiżanką gorącej czekolady w ręku ♥  Przy dobrej książce ! Rewelacja !  
Dla mnie zapach jest otulającą bombą ! 
Idealny na jesienno-zimowy okres . 
Jeżeli lubicie tak jak ja otulające zapachy, kawę , czekoladę to jest zapach dla Was ;)
Może okaże się też Waszą wielką miłością - tak jak i moją ! 
A Wy jakimi zapachami rozpieszczacie się w tym okresie ? 

Buźka ;*





czwartek, 5 października 2017

Przesuszone dłonie ;( Szukam lekarstwa ! ;]

Hej ;)

Okres jesienno - zimowy to dla moich rąk masakra ;) Potrzebują wielkiego nawilżenia ! Baa gigantycznego. Teraz gdy moje ręce są narażone na wiele zewnętrznych czynników, niesprzyjających, muszę zadbać o nie szczególnie dobrze ! I gdy kiedyś potrzebowałam kremu często to teraz muszę go mieć baaaardzo często ! A że moje ręce są bardzo wymagające , mają tendencję do przesuszania się ( teraz w szczególności !! ) to potrzebuję czegoś o wielkim kalibrze ! ;)

 Z pomocą przychodzi La Roche-Posay - Krem do rąk


Krem zamknięty jest w klasycznym opakowaniu zamykanym na klik ! Szata graficzna typowa dla La Roche Posay , z niebieskimi akcentami . Uboga , ale przecież piękno tkwi w prostocie ;)
 Krem regenerujący przeznaczony jest do skóry suchej i bardzo suchej - czyli wydawałoby się że idealny dla mnie !


Wystarczy niewielka ilość kremu aby wysmarować całe dłonie. Wchłania się on bardzo szybko, nie pozostawia tłustego filmu . No ale co dalej ... dłonie są ładnie nawilżone , mięciutkie i przyjemne w dotyku. Ale .. nie na długo. Po jakimś czasie moje dłonie wołają  " Paula ! Paula potrzebujemy nawilżenia !! " . I po kolejnym pokremowaniu historia się powtarza . I o ile w momencie którym nie mam przesuszonych dłoni to nie jest to uciążliwe, ale w momencie gdy teraz moje ręce są na maxa przesuszone to jest uciążliwe.


Krem ma bardzo przyjemny zapach. Jest dość wydajny - nawet przy używaniu co chwilę. Niestety przy na prawdę suchych dłoniach nie spisze się on na medal. Jeżeli nie macie wymagających rączek to myślę że spisze się u Was dobrze, bo to przyjemniaczek ;)
Ja zużyłam i nie wrócę - a na pewno nie podczas jesienno-zimowego okresu, gdy moje ręce czasami wołają o pomstę do nieba ! ;) 

Kochane moje myszki !!  Jeżeli macie jakiś sprawdzony krem na przesuszone dłonie to dajcie znać ! Szukam ukojenia ! Bo mam już dość uczucia ściągnięcia i przesuszenia ;( 

Buziaczki ;*