Hej ;)
Piątek, piąteczek , piątunio ♥ Na ten wyjątkowo bardzo czekałam, gdyż odwiedzają nas moi rodzice ♥ I spędzimy z nimi cały weekend ! :)
Kochani są kosmetyki o których mogę pisać bez końca ;) Są kosmetyki, które kupione pod wpływem Waszych recenzji zapragnę czegoś tak mocno, że nie ma wręcz opcji żebym się w to nie zaopatrzyła ;) Jestem przekonana że też tak macie ! :) Już kiedyś Wam wspominałam o Agnieszce , która jest straszną kusicielką ;) Połowa mojej chciejlisty to kosmetyki o których czytałam właśnie u niej ! ♥ Aguś kusicielko jedna ! ;*
Gdy tylko miałam okazję odwiedzić The Body Shop od razu wzięłam się za szukanie maski o której Aga pisała, ale akurat nie było jej na stanie - więc wpadła w moje ręce ta ryżowo-żeńszeniowa kruszynka ♥
The Body Shop - Maska do twarzy z żeń szeniem i ryżem ♥
Maska zamknięta jest w szklanym słoiczku zabezpieczona dodatkowym wieczkiem ! Już sam słoiczek zachwycił mnie swoją prostotą ♥ Przyznajcie mi że jest urocze ? ;) A wiecie jak pięknie prezentuje się na mojej półeczce w brązowej łazience ♥ ;)
Dzięki dodatkowemu zabezpieczeniu nasz słoiczek nie ma umazanego wieczka. Wszystko wygląda estetycznie i czysto ;) Muszę nadmienić, że te dodatkowe zabezpieczenie jest bardzo poręczne - ma mały języczek, który ułatwia nam otwarcie słoiczka - a wiecie dobrze, że niektóre produkty mają takie zabezpieczenia że zdjąć je to horror !
Maska jest przeznaczona dla cery zmęczonej oraz poszarzałej - a dodatkowo dla cery z niedoskonałościami. I dla mnie najważniejszym punktem są te niedoskonałości ! ;) Ci co mnie odwiedzają- wiedzą że moja cera jest kapryśna i trądzikowa ! Maska jest produktem 100% wegetariańskim ! No dobrze ! Ale jak z działaniem ! Bo przecież to jest najważniejsze ! ;)
Kochani uwielbiam śmigać w maskach po domu ( nawet już nie straszę mojego lubego ;D ) . Więc czasami wydłuża mi się czas trzymania jej na buzi - tracę kontakt z rzeczywistością ;D
Po zmyciu maski moja twarz promienieje ! Nie przypominam sobie by któraś maska dawała taki efekt rozświetlenia i wyrównania kolorytu ♥ Jest idealnie oczyszczona , przy systematycznym stosowaniu zauważyłam że zredukowały się zaskórniaki oraz coraz mniej odwiedzają mnie niespodzianki. Twarz jest gładziutka ( świetnie przyjmuje podkład ♥ ) .
Stan mojej cery bardzo się poprawił podczas używania tej maski.
Po zmyciu maski moja twarz promienieje ! Nie przypominam sobie by któraś maska dawała taki efekt rozświetlenia i wyrównania kolorytu ♥ Jest idealnie oczyszczona , przy systematycznym stosowaniu zauważyłam że zredukowały się zaskórniaki oraz coraz mniej odwiedzają mnie niespodzianki. Twarz jest gładziutka ( świetnie przyjmuje podkład ♥ ) .
Stan mojej cery bardzo się poprawił podczas używania tej maski.
Konsystencja jest genialna ! Wyczuwalne w niej są delikatne wiórka ( które wykorzystuję do delikatnego peelingu, po trzymanej masce ) . Jest bardzo gęsta i świetnie rozprowadza się po buźce. Wydajność jest bardzo dobra - maskę stosuję średnio 1-2 x w tygodniu. A mam tą maskę od listopada ! ♥ Zapach jest dla mnie bardzo przyjemny - aczkolwiek po chwili nie wyczuwalny ;)
Jestem oczarowana maską! I wiem że jest to dopiero początek przygody z maskami TBS :)
Następna będzie z aktywnym węglem ♥ A do tej na pewno wrócę ! Zostało mi jej na parę razy - i gdy tylko będę w Warszawie to zakupię ♥
Kochani znacie maski TBS ?
Macie swoje ulubione ?
Dajcie znać !! :)
Buziaki ;*
Super, że tak CI pasuje!!!!
OdpowiedzUsuńMuszę popatrzeć na składy :))))
Miałam ją testowałam jeszcze jakoś z końcem sierpnia początkiem września :) bardzo ją polubiłam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam maseczki do twarzy <3
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam okazji stosować produktów marki TBS, ale mam nadzieję, że kiedyś w końcu coś sobie sprawię :) Maska wygląda naprawdę ciekawie ^^
OdpowiedzUsuńale kusisz tą recenzją! :) pogrążyłam się w marzeniach o promiennej twarzy :)
OdpowiedzUsuńprezentuje się świetnie i najważniejsze, że się dobrze spisuje ;)
OdpowiedzUsuńZnam :) Bardzo ją lubię :)
OdpowiedzUsuńTeraz to Ty kusisz tą maseczką;p
OdpowiedzUsuńOj ale mnie zachęciłaś do tej maski! Muszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńZachęcająca ta maska! :D
OdpowiedzUsuńJa miałam dwie:) tą z węglem i z jagodami acai:)
OdpowiedzUsuńTe maski z TBS bardzo, ale to bardzo mnie kuszą. Szczerze mówiąc najchętniej wypróbowałabym wszystkie wersje :)
OdpowiedzUsuńU mnie mało produktów TBS. Ale maseczka z opisu zdaje się być naprawdę fajna, ja uwielbiam maski ;)
OdpowiedzUsuńNie znam :) ale kosmetycznie ja zawsze jestem opóźniona :)
OdpowiedzUsuńZachęcająca ta maska. :)
OdpowiedzUsuńChyba ideałek dla mnie.. Zaciekawiłaś mnie tą maską :)
OdpowiedzUsuńale cudenko!
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale wygląda na bardzo fajną :-)
OdpowiedzUsuńBuzkowej pielęgnacji TBS nie znam
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym wypróbowała, ale cena mnie zniechęca.
OdpowiedzUsuńKupię i ja!
OdpowiedzUsuńNie znam, ale czytając Twoją recenzję czuję, że bym się z nią polubiła ;)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńNie znam za bardzo oferty TBS, ale produkty do ciała nieszczególnie mnie kuszą. Wolę te do ciała, jak coś :)
OdpowiedzUsuńNiemniej jednak fajnie, że maska przypadła Ci do gustu :)
bardzo treściwa konsystencja;)
OdpowiedzUsuńNie ma innej możliwości... W przypływie funduszy musimy się za nią rozejrzeć!
OdpowiedzUsuńTeraz i ja ją chcę! :)
OdpowiedzUsuńNigdy jej nie miałam ale skusiłaś mnie by się w nią zaopatrzyć.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam produktów TBS, ale twoja recenzja zachęca do zakupu :) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńWydaje się bardzo fajna. Zawsze jakoś stroniłam od produktów do pielęgnacji twarzy TBS ale do ciała wręcz przeciwnie. Chyba pora troszkę to zmienić ;-)
OdpowiedzUsuńNie znam kosmetyków TBS, miałam tylko żel pod prysznic, który bardzo przypadł mi do gustu. Maska po Twoim opisie wydaje się być bardzo dobra :)
OdpowiedzUsuńMam tę maskę, ale jeszcze jej nie otworzyłam. ;) Zaczęłam natomiast tę z węglem i juz o niej pisałam. :) Uwielbiam maski z TBS i mam nadzieję, że przetestuję je wszystkie. ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna konsystencja i opakowanie
OdpowiedzUsuńTego produktu nie miałam.
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam masek z TBS, ale zaciekawiłaś mnie, skoro efekty są takie zaskakujące :)
OdpowiedzUsuńOho, brzmi ciekawie, trzeba się przyjrzeć asortymentowi TBS bo do tej pory jakoś zawsze omijałam tę markę :)
OdpowiedzUsuńMasek z TBS jeszcze nie miałam. Zazwyczaj sięgałam po jakieś mydełka :D Następnym razem zwrócę na nią uwagę :)
OdpowiedzUsuńNigdy żadnej maski TBS nie miałam, ale może się kiedyś skuszę jak pokończę swoje zapasy.
OdpowiedzUsuńFajna konsystencja :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nic od nich nie miałam 😅 Ale to też do nadrobienia jest 😜
OdpowiedzUsuńmoim nr 1 jeśli chodzi o maski jest Ziaja;)
OdpowiedzUsuńNiechętnie testuje inne marki po tym jak po maseczce z glinką dostałam uczulenie:(
Pozdrawiam
body-and-hair-girl.blogspot.com
nie znam i z chęcią poznam
OdpowiedzUsuń