Hej ! ;)
Kochani jak cudownie, że już środa ! ;) Mój ukochany dzień tygodnia ! ;) Akurat dziś śmigałam z mamuśką po lekarzach - to chyba najmniej przyjemne śmiganie - ale cóż , jak mus to mus ;) Teraz już przyjemniejsza część dnia ! ;) Jeszcze dwa dni pracy i długo wyczekiwany weekend ♥
Dziś przygotowałam dla Was coś przyjemnego, lekkiego i puchatego ;)
Dla jednych będzie to zwyczajny post, dla innych być może będzie to nowość, inni może się zakochają i będzie to długa i piękna miłość ;D
Mianowicie mowa o mydłach piankowych Palmolive ♥
Palmolive to firma, która jakoś zawsze tam mi towarzyszyła, nie zachwycała mnie nigdy, żele były okej, głównie po nie sięgałam czasami z ciekawości. A mydła kupiłam podczas jednej wizyty w Niemczech. Pierwszy zapach który kupiłam była mandarynka ♥ Zakochałam się od razu ! Później za każdym razem dokupowałam inne warianty zapachowe ! I tak już te mydełka towarzyszą nam już od x czasu ♥
Jaśmin to niezwykle delikatny zapach, subtelny oraz magiczny. Zwykle zapach jaśminu nie robił na mnie żadnego wrażenia, był zwyczajny, a tutaj ... magia ♥
Mandarynka to miłość od pierwszego użycia. Zapach mandarynek roznosi się po całym mieszkaniu ♥ Ręce też przez chwilę pachną, a zapach podczas mycia unosi się i sprawia że tak kuriozalna czynność sprawia dużo przyjemności ! :D
Limonka, po której spodziewałam się cierpkości , okazała się słodka ;)
A malinka to mój hit hitów ♥ Kocham maliny pod każdą postacią ! :D Więc niezwykle przyjemnie m się go używa ! ♥
Każde mydełko znajduje się w przyjemnym opakowaniu ! Na obrazkach są soczyste owoce / jaśmin ;D Pompka jest masywna, jedna doza wystarczy na umycie łapek ! Jak widzicie pianka jest puszysta i przyjemna ♥
Ostatnio będąc w Rossmanie, widziałam że są uzupełnienia do tych mydełek ♥ Rewelacja !! :) Zawsze robię ich duże zapasy, bo ja i mój facet je uwielbiamy ! :D Zapachy, konsystencja i wydajność trafiają w nasze gusta !! ♥
Znacie ?
Lubicie ?
A jakie są Wasze ulubione mydełka ? ;)
Pierwszy raz widzę, ale narobiłaś "smaka" :D:D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię mydła i żele pod prysznic oliwkowe od Palmolive. Pianki od dawna kuszą, muszę w końcu je wypróbować:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie przyjemności!
OdpowiedzUsuńJa już teraz jestem chętna na tą malinę ;) Uwielbiam maliny :)
OdpowiedzUsuńMandarynę i malinę bym porozpieszczała ;)
OdpowiedzUsuńAle one muszą pachnieć!!!
OdpowiedzUsuńHej kochana :) dzisiaj juz czwartek :) mialam 3 owocowe pianki palmolive, jasminu nie widzialam. Sa fajne , uwielbiam wszystko co ma piankowa konsystencje :) chociaz te z bath body works lepsze :)
OdpowiedzUsuńDla mnie te pianki to porażka totalna :P Miałam wersję malinową i nie pachnie niemal wcale w porównaniu do mydeł za 3 zł, których używam na co dzień :P Ponadto najlepiej podsumował to tekst mojego faceta, gdy pianka stała solo na umywalce: nie masz jakiegoś normalnego mydła, przecież tym g..nem można myć ręce sto razy, a i tak będą brudne :D
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi smaka :)))
OdpowiedzUsuńJa ogółnie jestem wielkim maniakiem wszelkiego rodzaju pianek tych nie miałam ale Ziaja też ma fajne :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie widziałam tych mydełek u siebie, ale uwielbiam taką formę mycia rąk. Od lat używam tych z Bath and Body Works ale cena niestety zabija ;).
OdpowiedzUsuńjak te mydełka fajnie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńJestem mega ciekawa jaśminu 😜
OdpowiedzUsuńSzkoda że jaśmin jest u nas niedostępny :/ Miałam wersję malinową i limonkową ale ta druga totalnie mi się nie podobała :(
OdpowiedzUsuńMiałam je kiedyś, ale niezbyt przypadły mi do gustu. Bardzo szybko się kończyły..
OdpowiedzUsuńJa niestety nie znam tych pianek, ale kuszą mnie :D Mimo wszystko są jednak drogie, więc czekam na jakąś promkę :D
OdpowiedzUsuńnie znam :P ale jaśmin (który uwielbiam!) i malina kuszą :D
OdpowiedzUsuńAż ślinka cieknie przy tych wersjach zapachowych ;D
OdpowiedzUsuńLubię te pianki za ich wydajność ❤
OdpowiedzUsuńWyglądają przesłodko :)
OdpowiedzUsuńWersja jaśmin i limonka to jest to <3
OdpowiedzUsuńAle zapaszki, mega kuszące!
OdpowiedzUsuńKuszące i to bardzo 😊
OdpowiedzUsuńdawno nie miałam nic tej marki :) ale na tę malinkę z przyjemnością bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńMiałam tyko malinową wersję i bardzo lubiłam ją za zapach :D Widziałam tylko limonkową, nie wiedziałam, że istnieją pozostałe dwie :D Mnie niestety mydła w piankach mocno wysuszają, dlatego drugi raz do niej nie wróciłam, a szkoda, bo bardzo mi się podobała :C
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tych mydeł.
OdpowiedzUsuńNie znam tych mydełek.
OdpowiedzUsuńPiszesz o nich tak entuzjastycznie, że po prostu będę musiała się w nie zaopatrzyć ��
OdpowiedzUsuńNie miałam ich jeszcze, ale mandarynka kusi :)
OdpowiedzUsuńO, i kolejny fajny zestaw!
OdpowiedzUsuń