Hej ;)
Jakiś czas temu pisałam Wam o moim ideale w kwestii Pielęgnacji okolic oczu ! Ale wszystko co dobre się kiedyś kończy ! A ja lubię nowości ! Więc postanowiłam poszukać czegoś ! A nie wiem czy któraś z Was pamięta jeszcze moją chciejlistę na 2017 rok ? W niej zamieściłam Pandę, która słodka była i urocza ;) Sroka jestem ! Kocham piękne rzeczy ! Lubię otaczać się pięknymi rzeczami ! I lubię słodkie ( nie tylko w jedzeniu :D ) I takim sposobem wpadła mi do koszyka Panda ;)
Tony Moly - Panda w sztyfcie pod oczy
Opakowanie ma bardzo słodkie ; ) Taka mała Pandulka ♥ Generalnie opakowania Tony Moly to dla mnie hit nad hitami ! Jest to niewątpliwie bardzo dobry chwyt marketingowy ! Bo ciężko przejść obok nich obojętnie !
Mam 25 lat, moje wymagania nie są wygórowane w kwestii pielęgnacji oczu. Nie mam zmarszczek, kurzych łapek, cieni pod oczami . Więc krem nie ma trudnego zadania ! Ma zapobiegać wiotczeniu skóry, zmarszczkom, cieniom ! Najważniejsze jest dla mnie by krem nawilżał okolice oczu ! Gdy moje oczki są nawilżone to ja jestem szczęśliwa ! ;) Bo wiem że dzięki temu okolice oczu będą dłużej w dobrej formie ! ;) Więc jak widzicie nie jestem wymagająca !
Kremik pozostawia pod oczami delikatną białą warstwę i czasami mimo wklepania to jest bielej w tych okolicach. W ogóle mi to nie przeszkadza - bo stosowałam krem na noc.
Krem wchłaniał się błyskawicznie ! Ale niestety o żadnym nawilżeniu nie było mowy. Mam wręcz wrażenie że lekko wysuszał mi okolice oczu :( Forma jest bardzo wygodna, sztyft - super ! Szkoda tylko że nie ma w tym żadnych walorów pielęgnacyjnych :( Po dłuższym używaniu musiałam nawilżać oczka innymi cudami !I to ze zdwojoną siłą . Niestety ale całkowicie Panda się u mnie nie spełniła ! Prócz pięknego wyglądu nie ma do zaoferowania nic !
Przyznam się, że dawno nie miałam takiego bubla !!
Znacie to cudo ? Może u Was spisało się lepiej ?
Koniecznie dajcie znać !
Troszkę zraziłam się do Tony Moly i sama nie wiem czy sięgnę po coś jeszcze od nich !
Szkoda, że taki średniaczek :/
OdpowiedzUsuńRaczej nie zaryzykuję w swoim wieku ;))
OdpowiedzUsuńTo raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńMiałam go i chociaż mam trochę większe wymagania niż Ty (cienie pod oczami), to mam taką samą opinię na jego temat - bubelek! Nawet nie nawilża lekko, a chłodzi dopiero wtedy, jak wyjmie się go prosto z lodówki, no ale ja zapominałam go zawsze tam wkładać :P tylko opakowanie na plus - urocze!
OdpowiedzUsuńOpakowanie śliczne, ale jeśli nie nawilża to ja nie chcę.
OdpowiedzUsuńOjej, wielka szkoda. Myślałam o tym, aby go kupić i stosować rano na opuchliznę. Wielka szkoda, ze przesuszał :( Opakowanie ma za to prześliczne.
OdpowiedzUsuńOpakowanie ma śliczne, szkoda tylko, że nic nie robi :(
OdpowiedzUsuńSłodka i niedobra pandusia. Może wracasz już do Nas??.
OdpowiedzUsuńForma sztyftu jest ok, ale reszta dość kiepsko wypada.
OdpowiedzUsuńOstatnio robiłam zamówienie z koreańskimi produktami i zastanawiałam się właśnie nad tą pandą. W końcu się nie zdecydowałam i widzę że bardzo dobrze zrobiłam!
OdpowiedzUsuńwygląda uroczo, ale mnie nie skusi ;p
OdpowiedzUsuńSzkoda, że poza urokiem nie ma niczego do zaoferowania :/
OdpowiedzUsuńJa chciałabym go mieć dla samego wyglądu ale nie lubię kupować czegoś co się nie sprawdza :p taki zbędny "gadżet"
OdpowiedzUsuńWłaśnie słyszałam, że jedyne co ma fajnego to opakowanie ;/
OdpowiedzUsuńPolecam z tej serii krem do rąk:)
OdpowiedzUsuńo masz jakie rozczarowanie... a od początku postu myślałam, że będzie hitem :(
OdpowiedzUsuńOpakowanie jest piękne, ale slyszalam, ze srednio dziala i dlatego nie kupilam ;)
OdpowiedzUsuńo jejku, tak słodko wygląda a działanie takie bublowate :( aż szkoda! :(
OdpowiedzUsuńJuż słyszałam, że skóra wymagająca nie ma co tu szukać :P
OdpowiedzUsuńNo właśnie dlatego trzymam się od takich gadżeciarskich kosmetyków z daleka... ;)
OdpowiedzUsuńTego sztyftu akurat nie miałam, ale mam kremik z tej serii i wypadł całkiem spoko :D Szkoda, że się nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuń