Hej ;)
Uwielbiam maseczki do twarzy ! Teraz mam niewiele czasu na rozpieszczanie się maseczkami, ale muszę Wam o jednej opowiedzieć ! Bo to hit ! Tak tak już na starcie Wam zdradzę że to hit ! ;D
Miodowa Mydlarnia jest moim odkryciem roku ! Firmę poznałam na Spotkaniu Blogerek z Okazji Dnia Kobiet ! W tej pszczółkowej krainie każda z kobiet ( no i nie tylko :P ) znajdzie coś dla siebie ! Nawet najbardziej wymagające koneserki kosmetyków ! ;)
W moje łapki wpadła maseczka do twarzy Green Power . Kocham maski do twarzy. Ale .... nie każdą maseczkę kocha moja buźka ! Która jest kapryśna, marudna i wyniosła ! Mówię Wam, taka z niej damulka, że czasami ja z nią nie wytrzymuję ! Moja buzia to trio, bo jest tłusta , naczyniowa i trądzikowa. Uwierzcie, że jest to koszmarne trio, chyba najgorsze jakie można sobie wyobrazić !
Moja maseczka ma za zadanie, odżywiać i regenerować. A w skład jej wchodzi spirulina, glinka zielona, zielona herbata , młody jęczmień i miód . Gdy przeczytałam z czego składa się ta maseczka to się od razu ucieszyłam ! Moja cera bardzo dobrze reaguje na spirulinę , a zielona glinka jest jedną z moich ulubionych! ♥ Z ogromną przyjemnością zabrałam się za testowanie ! ;)
Maska ma typowo glinkową konsystencję. Zapach jest pomieszaniem spiruliny z zieloną glinka, przełamany delikatną słodyczą. Ja uwielbiam zapachy glinek więc ten nie był dla mnie męczący ani zły ;) Zwykle glinki rozrabiam albo z wodą mineralną albo z jakimś hydrolatem . Już niewiele produktu wystarczy by cieszyć się maską. Maska po nałożeniu zachowuje się jak czysta glinka. W miarę szybko schnie i już czujemy ściągnięcie ( uwielbiam ten efekt ! ) ;D Ja co chwilę nawadniam maskę wodą termalną, maskę trzymam około 15 minut. Maskę zmywa się mozolnie, jak to w przypadku glinek ;) Ale dla mnie nie jest to żaden minus.
Efekt ? Taki jakiego bym się nie spodziewała !
Oczyszczenie jest ogromne ! Już po zmyciu maski widzę jak moja buźka jest oczyszczona ! Przy systematycznym stosowaniu zaobserwowałam że zaskórniki są mniej widoczne, i pory zwężone ! Twarz jest pełna blasku ! Świeżość z niej bije ♥ Maska podobno ma właściwości niwelujące zmarszczki - ja takich jeszcze nie posiadam więc ciężko mi się odnieść, aczkolwiek stwierdzam że wpływa na poprawienie elastyczności skóry ! Jest jeszcze coś co odróżnia tą maskę od zwykłej glinki ! Buźka po tej masce jest lekko nawilżona ! A jest nawilżona na tyle że nie jest ściągnięta i nie błaga o krem tuż po zmyciu !
To mój hit hitów ! Ulubieniec ! Uwielbiam ją! ♥
A za taki słoiczek zapłacicie 20 zł TUTAJ .
Jeżeli jesteście z Białegostoku ( okolic ) koniecznie musicie poznać te pracowite pszczółki !! :D
Ale nie martwcie się ! Bo te pszczółki wysyłają swoje kosmetyki w świat ! Więc niezależnie z jakiego zakątka Polski jesteście - dotrą i do Was :*
Znacie ?
Jakimi maseczkami rozpieszczacie obecnie swoje buźki ? ;)
Buźka :*
Fajna maseczka i przyznam, że mnie tez by się przydała, bo te niespodzianki ciągle się jakies pojawiają ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, ze to całkiem przystepna cena za taki produkt. A maseczka wydaje sie bardzo ciekawa <3
OdpowiedzUsuńNie znam ale chętnie bym poznała :D Mam jedną ulubioną maseczkę w płachcie SKIN79 Fruit Mask - Pomegranate Girl jest genialna.
OdpowiedzUsuńŚrednio przepadam za zapachem miodu w kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńCoś mi się wydaje, że bym ją polubiła :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ich produkty :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że działanie jest świetne!
OdpowiedzUsuńMarki nie znam, obecnie mam rozpoczętą maseczkę Beauty Formulas z białą glinką.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda. Uwielbiam glinki, więc pewnie byłabym zadowolona z tej maseczki :)
OdpowiedzUsuńAle to zieloniutkie!:)
OdpowiedzUsuńMa śliczny skład :) No i świetnie, że okazuje się być dla Ciebie perfekcyjna ;) Nie wiem tylko czy dałabym radę wytrzymać 15 min z zapachem spiruliny na twarzy... :D Choć z drugiej strony mówisz, że jakaś słodycz się przebija też.. :D
OdpowiedzUsuńpierwsze co mi przyszło do głowy jak ją zobaczyłam to glinka zielona i spirulina :) oba składniki mam, młody jęczmień też posiadam, zieloną herbatę zmielę i tylko miodu brakło :D mogłabym spróbować sama taką wykombinować ciekawe czy takie połączenie by mi pasowało.
OdpowiedzUsuńfirmę poznałam w tym roku na targach Ekocuda i na kolejnej edycji mam nadzieję że znowu będę i tym razem obkupię się u nich :D
OdpowiedzUsuńnie znam ;)
OdpowiedzUsuńale z chęcią wypróbowałabym ;D
Bardzo lubię zapach miodu z kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńW takiej formie muszę sob ie zakupić ;)
OdpowiedzUsuńKorcą mnie ich produkty od dłuższego czasu, w końcu je dorwę :P
OdpowiedzUsuńFajne te pszczółeczki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam glinkowe tematy, z chęcią się w taką zaopatrzę 😄
OdpowiedzUsuńUwielbiam glinkę zieloną, więc maseczka na pewno by się u mnie sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńJej działanie brzmi rewelacyjne, co nie jest dziwne przy tak fajnym składzie! Miodowa mydlarnia kusi!
OdpowiedzUsuńFajne te pszczółki widzę :)
OdpowiedzUsuńI tu mnie masz! Na pewno zamówię jak będę się wybierać do PL :)
OdpowiedzUsuńJuż samo opakowanie zachęca do zakupu :) Również mam bardzo kapryśną cerę trądzikową, której czasami nie jestem w stanie okiełznać... Jeśli piszesz, że ta maseczka przynosi tak pozytywne efekty na pewno po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa maseczka :) moja skóra nie jest taką damulką i dużych wymagań nie ma ;) więc mi na pewno by pasowała ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam maseczki :) chętnie tą wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńwww.nouw.com/zanzadra
Fajna. Ja bym się skusiła. 😊
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę o niej powiedzieć mojej młodszej córce:-) Dzięki:-)
OdpowiedzUsuńmam jeszcze trochę glinek w zanadrzu ale właśnie zawsze denerwował mnie fakt uczucia suchości po zmyciu... ale skoro tutaj jest inaczej to mogłabym ją polubić :)
OdpowiedzUsuń