Hej !
Jak już w którymś z poprzednich wpisów pisałam że kocham jesień za woski i świeczki, zapomniałam dodać najważniejszego ! ;) Kocham jesień za długie wieczory, które mogę spędzać pod kocem z książką w ręku ! ;) Właśnie dziś skończyłam czytać książkę Tess Gerritsen - Igrając z ogniem. Jest to pierwsza książka autorki i miło mnie zaskoczyła, cały czas trzymała w lekkim napięciu, aczkolwiek koniec lekko mnie rozczarował. Ale ogólnie bardzo na plus ! ;)
A dziś mam dla Was parę słów o kolejnym wosku ♥
Dziś na rusz wrzucamy Spiced Orange !
Kocham się w aromatach cynamonu , goździków, pomarańczy.
Kojarzą mi się ze świętami, z miłością i moim domem. Moją oazą . Spokojem. Zapachy te uspokajają mnie, otulają i dają poczucie że jestem we właściwym miejscu. Lubię gdy mój dom jest wypełniony tymi nutami ! Zapachy te nastrajają mnie do świąt, aż chce mi się piec pierniki, ciastka , dekorować je. Dlatego najchętniej sięgam po woski w okresie przedświątecznym ;)
Tym razem przyśpieszyłam sobie ten przedwczesny okres ! ;)
Producent mówi nam że w tarcie prócz soczystej pomarańczy znajdziemy znikomą ilość imbiru, prócz tego cynamon i goździki.
Dla mojego nosa imbir nie jest wyczuwalny w ogóle, najintensywniej czuję jednak pomarańczę i cynamon !
Bardzo lubię gdy otula moje mieszkanie, dodaje on od razu ciepła ! W mam wrażenie że w powietrzu unosi się chmurka miłości ♥
Zapach wkrada się w każdy zakamarek mieszkania !
Kocham palić go wieczorkiem gdyż jeszcze rano, gdy budzę się w te zimne poranki, czuję go lekko unoszącego się gdzieś między pokojami !
Często przy takich zapachach które mają tak intensywne nuty zdarza się że są bardzo ciężkie i przyprawiają o ból głowy - nie w tym przypadku ! Zapach jest przyjemny ale nie męczący !
Mogłabym go palić dzień w dzień i nie znudziłby mi się !!
Jeżeli jesteście fanami zapachów świąt to śmiało możecie po niego sięgnąć ;)
Na pewno świetnie sprawdzi się w święta ;)
A może znacie ten zapach i tak samo jak ja jesteście zakochani po uszy ?
Ja miałam tylko jeden zapach od nich :) ale w sumie kuszą mnie inne :) szkoda że ceny idą do góry :p
OdpowiedzUsuńpewnie świetnie pachnie ;D
OdpowiedzUsuńPewnie cudownie pachnie :)
OdpowiedzUsuńTo sobie sprawię na święta :)
OdpowiedzUsuńPowiem ci ze nigdy nie mialam tych wosków serio :)
OdpowiedzUsuńwidzę znajomą twarz z podlasie dodaje do obserwowanych :*
www.gabrysiowetestowaniee.blogspot.com :)
Zapach musi być naprawdę świąteczny. Ja czesto robię stroik z pomarańczy i nakłuwam ją goździkami :)
OdpowiedzUsuńPewnie zapach spodobałby mi się :) Uwielbiam woski, świece, świeczunie <3
OdpowiedzUsuńMusi być cudowny ;)
OdpowiedzUsuńYankee :*
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam takich świeczuszek :) ale muszą być superowe!
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl - nowy wpis o personalizowanych prezentach :)
Ja już dawno nie jestem na bieżąco z yc :)
OdpowiedzUsuńKonicznie muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu kupić jakiś wosk YC :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego zapachu
OdpowiedzUsuńmiałam go dawno temu
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie zapachy w grudniu :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam woski :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że bliżej świąt znajdę czas na jakąś mądrą książkę, bo od dawna nie miałam czasu na coś lepszego niż tylko praca :P
OdpowiedzUsuńU mnie niestety woski YC średnio się sprawdzają - szybko tracą zapach i w ogóle go nie czuć :(
OdpowiedzUsuńNie miałam przyjemności z tym zapachem, ale owocowe lubię więc nuty zdają się być takie dla mnie. Muszę w sklepie powąchać.
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym go rozpuściła w moim kominku :P
OdpowiedzUsuńkocham święta;)!
OdpowiedzUsuńWłaśnie poluję na ten zapach :) Też już powolutku nastrajam się na święta.
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie https://beatypunktwidzenia.blogspot.com/ :)