Hej ;)
Jak Wam mija Sobota kochani ? Leniuchujecie, czy może jeszcze pracujecie ;> Mam jednak nadzieję, że większość z Was leniuchuje ! I ładuje akumulatory na nadchodzący nowy tydzień ;)
A ja dla Was na dziś przygotowałam coś bardzo smacznego ! Tak tak, smaczny kosmetyk ! ;)
Jesteście ciekawe ;> Zapraszam do dalszej części wpisu ;*
Wszelkie peelingi to moja miłość ! Kocham, kocham , kocham ♥ A najbardziej takie, które są mocnymi zdzierakami ! W moje ręce wpadło to cudo ! Od razu zabrałam się za testy ! Peeling zamknięty jest w plastikowym pudełeczku. Zabezpieczony był dodatkowo wieczkiem ! Opakowanie jest klasyczne, zwyczajne, a środek .. . to wielka bomba ! I wcale nie kaloryczna ! Mimo że zapach sprawia, że mamy ochotę go zjeść ... ale o zapachu opowiem Wam później :P
Konsystencja jest cudowna ♥ Taka jak lubię, peeling cukrowy, z odpowiednią ilością olejku i możemy znaleźć w peelingu pestki pomarańczy ! ;) Peeling idealnie oczyszcza skórę ! Jako że jestem po urlopie, i wróciłam nawet opalona, a gdzieniegdzie przypalona, to są miejsca w których schodzi mi skóra :( I ten peeling idealnie zdarł, to co miał zedrzeć i już nie irytują mnie te farfocle skórne ;) Peeling nie zostawia po sobie tłustego filmu ( co dla mnie jest bardzo istotne, ponieważ nie lubię tego efektu ! ) . Skóra po zmyciu nie potrzebuje balsamowania, ponieważ jest idealnie nawilżona ♥
Zapach ! ♥ To jest coś, czemu muszę poświęcić parę indywidualnych sekund ! Zapach cytrusów według mnie ciężko odzwierciedlić w kosmetykach, często spotykałam cytrusy bardzo sztuczne, takie łazienkowe, nijakie, mdłe . A to jest po prostu furrora cytrusowa ! Jest to świeża, soczysta , naturalna pomarańcza ! Jestem oczarowana, kąpiele z tym peelingiem były istną ucztą nie tylko dla ciała ale również dla zmysłów ♥
Ten oraz inne ciekawe kosmetyki znajdziecie na Topestetic.
Ten oraz inne ciekawe kosmetyki znajdziecie na Topestetic.
Znacie ? Lubicie ?
Jakie peelingi lubicie najbardziej ? ;>
Buźka :*
Uwielbiam peelingi - począwszy od domowego z kawy, po wszelkie kupne solne i cukrowe :)
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam peelingi:D
UsuńNie znam, choć bardzo lubię tego typu produkty :)
OdpowiedzUsuńOj zdecydowanie bym się z nim polubiła!
OdpowiedzUsuńLubię peelingi i myślę, że ten również przypadłby mi do gustu!
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi wszelkiej maści, tak więc ten też na pewno przydałby mi do gustu. Wygląda faktycznie smakowicie :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę go powąchać :D
OdpowiedzUsuńnie znam, ale myślę, że na pewno bym polubiła. Ze względu na zapach, wspomnianą konsystencję i nawilżające działanie ;)
OdpowiedzUsuńDla samego opisu zapachu mam ochotę go zamówić :P
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale peelingi bardzo lubię, a Twój opis zachęca :)
OdpowiedzUsuńWydaje się być ciekawy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach cytrusów, muszę go wypróbować :D
OdpowiedzUsuńKuszący ten cytrusowy peeling !!!
OdpowiedzUsuńZapach musi być cudny, lubię takie orzeźwiające zapachy :)
OdpowiedzUsuńOjej, chciałabym go :D bardzo kuszący :)
OdpowiedzUsuńInteresujący produkt chętnie bym wyprobowala.
OdpowiedzUsuńHi! You have a great blog ..
OdpowiedzUsuńText, photos - all perfect.
I following you on g+.
Will you agree to follow for follow ?
I like to be in touch with interesting blogs :)
www.suslukokona.com
Oo, też lubię mocne zdzieraki, w dodatku jeśli pachną pięknie i nie zostawiają filmu na skórze, to na pewno będą u mnie hitem! Wykończę to co mam, i na pewno kupię, dla umilenia ciemnych chłodnych jesiennych wieczorów :)
OdpowiedzUsuńYasumi to fajna marka :D
OdpowiedzUsuńLubię jak peelingi są dobrze naolejowane :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam?
Za sam zapach już bym go kupiła :D prezentuje się równie pięknie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi do ciała, ale p tym z Yasumi pierwsze słyszę. Obecnie używam bananowego Body Boom i jestem zakochana :D.
OdpowiedzUsuńKocham cukrowe peelingi do ciała, są po prostu cudne <3
OdpowiedzUsuńpeeling wygląda obłędnie, widać, że ma mnóstwo olejków, super bo można wykorzystać je do kąpieli :-)
OdpowiedzUsuńO, super, że nie trzeba nawilżać skóry po jego użyciu. Ja lubię peelingi z Joanny. :)
OdpowiedzUsuńCytrusowy zapach to jest to ♥
OdpowiedzUsuńCytrusik mnie przyciąga 😊
OdpowiedzUsuńW tym poście czuć Twój zachwyt tym produktem - szczególnie jego zapachem... kusisz... oj kusisz... ;-)
OdpowiedzUsuńOj, skoro tak pachnie to chciałabym go mieć! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach pomarańczy, na jesień i zimę robię sobie peeling cukrowy z dodatkiem właśnie olejku eterycznego pomarańczowego. Niestety latem nie można stosować cytrusowych olejków na skórę. :(
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolej chwili :)
Ja się obawiam zawsze zapachów cytrusowych własnie z tego powodu, że mogą pachnieć "toaletowo", choć ten pomarańczowy peeling od Nacomi był mega - także myślę, że i ten od Yasumi bym polubiła i za zapach i za działanie - tym bardziej, że peelingi cukrowe są moimi ulubionymi :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa zapachu tego peelingu, czuję, że przypadłby mi do gustu! Mocne zdzieraki to dla mnie podstawa pielęgnacji ciała.
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi choć najczęściej sięgam po kawowe to ten zapach,który opisałaś chyba byłby idealny na to upalne lato,które w tym roku u nas było
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego peelingu ♥
OdpowiedzUsuńPeeling wygląda na dosyć dobry.
OdpowiedzUsuńwyglada cudownie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi, a opis tego mnie zachwycił.
OdpowiedzUsuńAle chciałabym go powąchać!! :D
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię PEELINGI do ciała dlatego i ten chętnie bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuń