Hej ;)
Od dawna wiem że jestem uzależniona od kosmetyków ! Ale to co dzieje się na mojej półce w której znajdują się mydła to już jakiś dramat ;D W płynie, w piance, w kostce - trochę tego jest. Najgorzej że ciągle je dokupuję ;D Na umywalce stoją trzy rodzaje mydeł , obecnie Ziaja piankowe , W płynie ( obecnie mango ;D ) i końcówka kostki o której Wam dziś opowiem ! :) Także każdy mój gość znajdzie coś dla siebie ! ;) Każde pachnące, każde cudowne ! :))
Mydełko które znalazło się w cudownościach które otrzymałyśmy na Spotkaniu blogerek od Zielonego Kredensu
Mydło marsylskie - Jeżyna
Mydła Marsylskie to mydła które wyjątkowo uwielbiam ♥ Przyznam Wam szczerze że chyba nawet bardziej od ukochanych piankowych mydełek ;)
U nas w domu ja jedyna używam mydełek w kostce ;) Mój luby jest zdecydowanie zwolennikiem mydła z pompką ;) Ale gdy tylko pojawi się jakaś nowa kosteczka to sprawdza ją chociaż raz ;D hehe
Chciałabym zacząć od tego że kosteczka jest dość masywna ;) Ma 125 g - gdzie np. mydełka Dove mają po 100 g .
Czego ja oczekuję od takiego mydełka ?
Żeby idealnie oczyszczało łapki . By było wydajne, a jednocześnie po długotrwałym używaniu by nie wyglądało mało estetycznie ( co niektóre mydełka mają do siebie ) . No i przede wszystkim żeby się pięknie pieniło i cudownie pachniało ! ;) Ah i zapomniałam o bardzo ważnym aspekcie - aby nie wysuszało dłoni . Nie wymagam od mydła by mi je nawilżyło ;)
A jak spisało się to mydełko ?
Zacznę od zapachu - jeżyny to zapach który ubóstwiam, sama kostka pachnie bardzo delikatnie i subtelni, natomiast gdy tylko ją zmoczymy i wytworzymy odrobinę piany zapach zaczyna być dużo bardziej intensywny ;) Piana jak to przy mydłach marsylskich nie jest wielka, ale jest jej w stopniu zadowalającym ;)
W kwestii oczyszczania jest bez zarzutu ;)
Mydełko nie podrażniło rąk, nie wysuszyło ich , mimo iż nie oczekuję nawilżenia mam wrażenie że lekko to robi, gdyż od razu po umyciu nie biegnę po krem do rąk . Nie ma nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia ;)
Przejdźmy do kwestii estetyki, po dłuższym używaniu mydełka nie stwierdziłam by zaczęło się
" rozpapuciać " <-- mam nadzieję że wiecie co mam na myśli ;) Kostka nadal jest zwięzłą kostką, nic się nie klei nie ciągnie jest po prostu super ;)
Wydajność jest fenomenalna ;)
Mydełko było , było i było i zanim zauważyłam jakikolwiek ubytek minęło dużo czasu ;)
Dla mnie używanie tego mydełka było czystą przyjemnością ;)
Jeżeli macie ochotę na taką jeżynkę w łazience to znajdziecie ją TUTAJ
Cena takiego mydełka to 7,90 zł / szt.
A wybór zapachów jest OGROMNY ! Od Arbuza, Cynamon, Czarną porzeczkę po Jaśmin, Karmel , Kokos i wiele wiele innych !
Każdy znajdzie coś dla Siebie !!!
A Wy wolicie mydełka w kostce ?
Może piankowe ? A może stawiacie na klasyczne z pompką ?
Buziak :*
Nigdy nie miałam tego mydła. Lubie te w kostce i myślę, że na takie też bym chętnie się skusiła. Cena i wydajność bardzo zachęca.
OdpowiedzUsuńFajne są kostki z tej serii :) miałam kilka :)
OdpowiedzUsuńJa stale używam mydeł, ale tylko tych naturalnych :) żadne dove nie ma u mnie szans :DDD
Tyle, że ja używam mydeł do całego ciała, w tym do twarzy i higieny intymnej.
Mydełka Marsylskie bardzo lubię, znam kilka zapachów :) tej wersji nie miałam!
OdpowiedzUsuńmmmmmm :) musi pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl - zapraszam!
Stawiam na żele i płyny do kąpieli, ale raz na jakiś czas kupuję aleppo :D
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam czegoś takiego! ale muszę :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: www.roxyolsen.com
Uwielbiam te kostki! Marsylskie mydełka są cudne :)
OdpowiedzUsuńGreat.
OdpowiedzUsuńMam takie mydełko w kostce, ale używam go do czyszczenia gąbeczki i spisuje się super :)
OdpowiedzUsuńWybór zapachów jest faktycznie bardzo kuszący, kosteczka prezentuje się rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńJa stawiam na klasyczne mydełka z pompką, ale to niesamowicie kusi do zakupu :)
OdpowiedzUsuńBrzmi zachęcająco <3
OdpowiedzUsuńNajczęściej używam mydeł w płynie, ale te całkiem kuszące. Zapach i to, że nie ściąga skóry :)
OdpowiedzUsuńTytuł posta mega :D
Lubię takie mydełka :))
OdpowiedzUsuńNo właśnie ja jestem średnio przekonana do mydeł w kostce:D
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te mydła i kuszą strasznie
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj stawiam na mydła z pompką, jednak to wygląda przepięknie!
OdpowiedzUsuńz chęcią bym wypróbowała dla samego zapachu :D
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie wolę te w pompce po prostu, bo nie brudzą umywalki ;) Ale jak widzę fajne mydełko, naturalne czy o ciekawym zapachu też potrafię się skusić ;) Takie perełki warto sprawdzić po prostu ;)
OdpowiedzUsuńJa miałam to mydełko o zapachu lawendy ;) Bylo bajeczne ;)
OdpowiedzUsuńCzuję, że mogłoby mi się spodobać :D
OdpowiedzUsuńU mnie gości zawsze w płynie o zapachu miodu i mleka. Jakoś wszyscy domowonicy przepadają za tym zapachem. A to cudeńko chętnie bym powąchała 😊
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie w kostce. teraz używam tradycyjne aleppo.
OdpowiedzUsuńJa też najwięcej lubię jednak mydełka w kostce ;)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za mydełkami w kostce:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię mydła w kostce, teraz używam aloesowego i jestem bardzo zadowolona... Mydeł tej marki jeszcze nie posiadałam :)
OdpowiedzUsuńU mnie zawsze jest mydło w płynie i w kostce. W piance jeszcze nie miałam i koniecznie muszę się skusić na te od Ziaji ;)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za mydłami w kostce. Bardziej lubię te w postaci płynu lub pianki :)
OdpowiedzUsuńmiałam już wiele mydeł marsylskich, najbardziej lubię kwiatowe.
OdpowiedzUsuńLubię takie mydełka :D
OdpowiedzUsuńNiska cena, i bardzo fajny wybór zapachowy :)
OdpowiedzUsuńJejku, ale atrakcyjny produkt! :)
OdpowiedzUsuńmój blog
Używałam kiedyś mydełka marsylskiego ale do oczyszczania twarzy z olejkiem arganowym i świetnie go wspominam. Te jeżynkę chętnie bym powąchała :)
OdpowiedzUsuńojoj ale piękny to musi byc zapach:D
OdpowiedzUsuńto mydło jest genialne!
OdpowiedzUsuńTe marsylskie mydła uwielbiam :) miałam już czekoladowe, lawendowe, a w zapasie jeszcze o zapachu kwiatu lotosu.
OdpowiedzUsuńTej jeżynki też jestem ciekawa :)
Śliczne, chętnie patrzę na mydełka, ale jakoś po nie nie sięgam w sklepie :P
OdpowiedzUsuńZapach musi być cudowny, cena niska, no i nie wysusza... ideał! Ale ja jakoś preferuję mydło w płynie,więc nie wiem, czy się skuszę:)
OdpowiedzUsuńCynamon to coś dla mnie :) a z mydeł tylko kostki, te płynne paradoksalnie bardziej wysuszają, choć wielu osobom wydają się 'delikatniejsze'
OdpowiedzUsuńMydeł w kostce nie używam, czasami kupię ale właśnie ze względu na zapach i wkładam do szafy :)
OdpowiedzUsuńfajna jezynka :D
OdpowiedzUsuńlubię takie mydełka i już czuję ten zapach <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie mydełka :P
OdpowiedzUsuńZazwyczaj używam takich w płynie, ale zdarzają mi się epizody z mydłami w kostce. ;)
OdpowiedzUsuńU mnie na umywalce mieszczą się jedynie 2 mydła - jedno do rąk zaś drugie do mycia pędzli :D Arbuz, cynamon, karmel , kokos - jestem kupiona tymi zapachami ♥
OdpowiedzUsuńU mnie z kolei jest na odwrót, ja wolę mydła w płynie a mój facet - w kostce :D
OdpowiedzUsuńJa mam zawsze jedno w kostce a resztę w płynie. W piance nie lubię.
OdpowiedzUsuń