niedziela, 18 marca 2018

Delikatny peeling do twarzy *-*


Ostatnio krzyczałam Wam wszędzie że czuję wiosnę ! Że pachnie wiosną, że wiosna za rogiem ! A teraz ? Śnieg, wszędzie śnieg ;( A ja nie lubię zimy ! Kocham lato i już się nie mogę doczekać ! Ale zanim przyjdzie długo wyczekiwane lato, to czekam na wiosnę ! Jeżeli macie ją za oknem to przyślijcie mi jej troszkę ;)
Chciałabym dziś Wam opowiedzieć o kolejnym produkcie, który otrzymałam w ramach współpracy z dambiro.de


Kürzlich habe ich dich überall angeschrien, dass ich Frühling fühle! Das riecht nach Frühling, der um die Ecke sprießt! Und jetzt? Schnee, Schnee überall (Und ich mag den Winter nicht! Ich liebe den Sommer und ich kann nicht warten! Aber bevor der lang ersehnte Sommer kommt, warte ich auf den Frühling! Wenn du draußen bist, schick mir ein bisschen!

Geomar - Peeling do twarzy


Wszelkiego rodzaju peelingi uwielbiam. Do twarzy bardzo ograniczam, moja cera jest trądzikowa i nie lubi się z peelingami. Ale co zrobić jak ja tak bardzo lubię peelingi. Zwykle sięgam po enzymatyczne, ale czasami robię wyjątki i sięgam po delikatne peelingi do twarzy. Dlatego wybrałam ten peeling, przyznam się Wam, że nie dopatrzyłam, nie doczytałam i różyczkę sobie wybrałam !! A ja przecież róży w kosmetykach za bardzo nie lubię ;) I póki nie otworzyłam, póki nie powąchałam i nie użyłam .... to byłam nastawiona sceptycznie.  Ale o zapachu opowiem Wam troszkę później ;)


Ich liebe alle Arten von Peelings.
 Ich habe ein sehr begrenztes Gesicht, mein Teint ist Akne und mag nicht Peeling. 
Aber was zu tun ist, wie ich es mag, schält sich so sehr.
 Gewöhnlich greife ich auf enzymatisch zu, aber manchmal mache ich Ausnahmen 
und greife nach zarten Peelings.
 Deshalb habe ich dieses Peeling gewählt, ich gestehe dir, dass ich nicht 
überprüft habe, ich habe nicht gelesen und ich habe die Rose gewählt!
 Und ich mag die Rose in Kosmetika nicht wirklich;) 
Und solange ich sie nicht öffnete, bis ich geschnüffelt und benutzt habe ...
 war ich skeptisch. Aber ich werde dir später etwas über den Duft erzählen
 

Zawsze po okresie zimowym, moja skóra jest lekko poszarzała, bez blasku, taka szara myszka się przez okres zimowy z niej robi. I gdy nadchodzi wiosna, ona łaknie wszystkiego co najlepsze. Prosi o nawilżenie, rozświetlenie, pobudzenie a nie osiągniemy tego wszystkiego bez porządnego oczyszczenia. Więc sięgam po peeling i walczę o poprawę formy mojej skóry ;) 
Peeling ma delikatną formę, ale niech Was to nie zmyli. Bo mimo swojej delikatności sprawia że buźka już po pierwszym użyciu jest gładsza, delikatnie oczyszczona. Peelingu używałam systematycznie, jest na tyle delikatny że pozwoliłam sobie używać go trzy razy w tygodniu.

Immer nach dem Winter ist meine Haut leicht grau, ohne Glanz, so eine graue Maus tut es im Winter. Und wenn der Frühling kommt, sehnt sie sich nach dem Besten. Es verlangt nach Hydratation, Aufhellung, Stimulation und wir werden das alles ohne eine angemessene Reinigung nicht erreichen. So erreiche ich ein Peeling und kämpfe um die Form meiner Haut zu verbessern;)


Peeling hat eine zarte Form, aber lassen Sie sich nicht täuschen. Denn trotz seiner Sanftheit macht es das Gesicht nach der ersten Anwendung noch glatter und leicht gereinigter. Ich habe das Peeling systematisch benutzt, es ist so zart, dass ich es dreimal pro Woche benutzen durfte.


Po dłuższym używaniu zaobserwowałam że buźka nabrała ładnego blasku. Jest bardzo ładnie oczyszczona. Nawilżona w takim stopniu, że nie odczułabym dyskomfortu gdybym nie nałożyła kremu. Czasami po użyciu peelingów, mam tak ściągniętą skórę, że nie wyobrażam sobie bym nie zrobiła tego czułabym się źle. Skóra jest odświeżona i gotowa na wiosnę  ;) A zapach ? Kochani to jest szaleństwo ! Zakochałam się w zapachu róży ! Ta róża jest bardzo naturalna, delikatna ! Nie jest chemiczna, nie jest sztuczna. Podoba mi się;)
Jestem bardzo zadowolona z tego peelingu, że mogłam go przetestować i się w nim zakochać ;)

Nach längerem Gebrauch bemerkte ich, dass das Gesicht einen schönen Schein bekam.
 Es ist sehr schön gereinigt. Bis zu einem solchen Grad befeuchtet, dass ich mich
 nicht unwohl fühlen würde, wenn ich keine Creme aufsetzen würde. Manchmal, 
nachdem ich
 Peelings benutzt habe, habe ich so eine Haut, dass ich mir nicht vorstellen
 kann, dass ich 
es nicht tun würde. Ich würde mich schlecht fühlen. Die Haut ist erfrischt und
 im Frühjahr fertig;) Und der Geruch? Geliebte, das ist Wahnsinn! Ich habe mich in
 den Duft einer Rose verliebt! Diese Rose ist sehr natürlich, zart!
 Es ist nicht chemisch, es ist nicht künstlich. Ich mag es;)
Ich bin sehr glücklich mit diesem Peeling, dass ich es testen und
 verlieben konnte.
 


Jak Wam się podoba ?
Lubicie takie delikatne peelingi ?
Dajcie znać, z jakimi kosmetykami Wy przygotowujecie się do wiosny :)

Buziaki ;*

środa, 14 marca 2018

Czeresieńka...niekoniecznie na torcie ;)

Hej ;)


Wiosna już powoli zagląda nam do okien, ale dla mnie jeszcze ten przejściowy czas jest dalej idealny do rozpieszczania się zapachami. 
Lato jest okresem w którym palę najmniej ;) Więc póki co rozkoszuję się jeszcze tymi chwilami z pachnącymi wieczorami ;) 
Ostatnio odstawiłam otulające zapachy i zaczęłam sięgać po orzeźwiające, owocowe ;) 
Dziś opowiem Wam o 



Nie jestem maniaczką owoców, przyznaję się bez bicia. Wolę sięgać po mięso niż po owoce *-* ;D Ale  nie jest też tak że nie jem w ogóle owoców ;) Kocham czas w którym na drzewach rozkwitają pąki, a później owocki ;) I to czereśnie królują w mojej mało owocowych upodobaniach. Dokładnie pamiętam jak byłam mała, i ilość czereśni zależały od dobrej woli moich starszych braci ;D Którzy dostawali się na sam szczyt drzewa, a ja stałam na dole i czekałam na owocki ;D Czereśniowe szczęście liczy się w kilogramach ♥ I zawsze gdy odpalam tą świecę, to od razu mam ochotę na te prosto z drzewa ! ;) 


Świeca ma piękny kolor, przyćmiony czerwony wpadający w bordo ♥  I nie bez przyczyny obok słoika stoi Chupa Chups ;) Bo ten smak jest idealnym odzwierciedleniem tej świecy ! ;) 
Zapach to czysta słodka czereśnia ♥ W mojej wyobraźni widzę pełną metalową miskę czereśni, świeżo umyte w wodzie ze studni ♥ Tak tak, to niewątpliwie zapach dzieciństwa ! 
Mimo że zapach jest słodki to nie jest mdły ! Powiem szczerze, że jest lekko orzeźwiający ! 


Zapach wkrada się w każdy zakamarek mieszkania i zostaje tam na długo ! Na bardzo długo ! ;) 
Nawet po wietrzeniu mieszkania dalej jest wyczuwalny zapach ! Cudownie jest delektować się tym zapachem ! Nie przyprawia o zawrót głowy. Nie jest mdły ani przytłaczający. 
Dla mnie jest idealny na tą porę roku, jeszcze troszkę zimową, już prawie wiosenną ;)
Do tej pory sięgałam po otulające zapachy, to mój pierwszy owocek w mojej świecowej kolekcji ;) Teraz wiem że będę częściej sięgała po takie zapachy ☻ 
 Tą czereśnię znajdziecie TUTAJ , a inne pachnidełka na goodies.pl 

A Wy po jakie zapachy sięgacie najchętniej w tym okresie ;>
Dajcie koniecznie znać! ;)

czwartek, 1 marca 2018

O tym jak chwast skradł moje serce.

Hej ;) 

Luty minął mi pod hasłem pracy, nadganiania, zastępstw, pracy i jeszcze raz pracy. Marzec będzie równie intensywnym miesiącem jeżeli chodzi o pracę, po to by móc pojechać do Polski na Święta. Na blogu jest mnie nieco mniej! Ale tylko pod względem postów. W każdej wolnej chwili ( a czasami w pracy jak zasiądę w wygodnym fotelu, to zamiast pracować to czytam Wasze blogi i czytam i czytam a później patrzę " Kurczaki mam godzinę do końca a do zrobienia mnóstwo rzeczy " :D Mam silne postanowienie by w Marcu pojawiały się wpisy bardziej systematycznie ;) Mam nadzieję że zorganizuję sobie czas tak by było to możliwe ;)
A dziś moja kochana L'biotica idzie pod lupę !
Ale tym razem L'biotica zadbała o mnie wewnętrznie a nie zewnętrznie ;)

L'biotica - Skrzyp polny



Z suplementacją jest tak, że trzeba być konsekwentnym. Trzeba być systematycznym i cierpliwym. I ja taka nie jestem :D Ale od czego jest w telefonie budzik i przypomnienie ;) Tak więc ćwiczę cały czas moją organizację i systematyczność w braniu tabletek ;) Ale do rzeczy. Skrzyp polny kojarzy mi się z .... działkową bolączką ! Gdy to wyrastał w pięknych kwiatach, ziemniakach, marchewkach czy truskawkach ! Wszędzie ! A co najgorsze wyplewić to , to była walka z wiatrakami. Gdybym wtedy, gdy pieliłam z dziadkami czy na swojej działce wiedziała jakie to zbawienne działanie ma , może z większym sercem bym podchodziła ! :D




Właściwości skrzypu polnego :
* Na schorzenia  układu dróg moczowych 
* Uspokajające i przeciwdrgawkowe
* Na obfite miesiączkowanie
* Na potliwość stóp 
* Na oparzenia i popękane naczynka   
* Na piękne i mocne włosy

I to właśnie ostatni punkt jest dla mnie kluczowy ;) No ewentualnie właściwości uspokajające mogły by mi się momentami przydać ;) Ale skupmy się na włosach ;)
Zima zawsze daje w kość moim włosom. Dlaczego ? A no moje włosy średnio lubią się z czapkami, a ja bez czapek nie chodzę ! I moje włosy się buntują, kłócimy się, są rozstania, są chwytania za nożyczki, ba są nawet ciche dni. Ale cóż ! Potem przepraszam, buzi daję i dbam jak o własne :D 
Więc taka terapia skrzypem polnym bardzo była mi wskazana ;)


Tabletki niestety nie sprawiły, że moje włosy pokochały czapki , ale stało się dużo innych pozytywnych rzeczy ! ;)
Pierwsze co zaobserwowałam to czysta szczotka ;) Generalnie włosy mi nie wypadają mocno, czasami gdy mam gorszy czas, gdy mam dużo stresów to lecą mi, ale zdarza się to bardzo rzadko. Ale zdecydowana różnica między stanem normalnym a teraz. Szczotka praktycznie czysta ;) 
Włosy wizualnie wyglądają zdrowiej. Są błyszczące, mocne.  A i trzeba przyznać, że są mniej kapryśne ;) Skrzyp zostaje ze mną ;) Leci kolejne opakowanie ;)
A Wy ? Dbacie o swoje włosy wewnątrz ;> 
Czy tylko rozpieszczacie zewnętrznie ;>

Dziękuję L'biotica za taką dawkę energii dla moich włosów :*